piątek, 16 sierpnia 2013

Zapraszam na...

Przedstawiam wam bloga autorki Reia Morgan alias Calariana. Jest to blog pod ciekawym tytułem Anioły nie gryzą. Tym razem link przeżuci was do spisu treści, będzie wam łatwiej zacząć czytać.

Genevieve (woli Gin) szykuje się na zakończenie roku szkolnego choć wcale nie zamierza tam iść. Ma do odebrania przesyłkę, którą tylko ona może odebrać. Gdy ponownie wchodzi do swojego pokoju (tym razem przez okno), przebiera się i wychodzi. Pomyślała, że pójdzie odwiedzić przyjaciółkę, Emily. Gdy jest pod jej domem dostaje od niej SMSa, że ma przyjść na most. Wzrusza ramionami i idzie na spotkanie z przyjaciółką. Na miejscu okazuje się, że to nie Emily napisała tego SMSa. Na moście stał bowiem czarni samochód i trzech chłopaków. Gdy zadzwoniła okazało się, że to oni mają telefon jej przyjaciółki. Podchodzi do nich jednak, myśląc, że to żart Emily. Niestety, nie był. Zostaje porwana i zaprowadzona do Romano. Chłopak chce by Gin przeszła jakąś przemianę i by zaczęła mu służyć. Gin nie zgadza się, więc chłopak wstrzykuje jej coś. Gdy dziewczyna otwiera oczy stoi przed Romano a ten ponawia swoją propozycję. Dziewczyna wybiera śmierć. Chłopak atakuje ją. Budzi się i widzi w pomieszczeniu jakąś dziewczynę. Gdy każe jej wyjść ona patrzy na Gin dziwnie po czym ucieka. Gdy sama Gin chce wyjść w drzwiach pojawia się Romano. Idą do innego pokoju tar chłopak chce jej wszystko wyjaśnić. Na miejscu Romano mówi jej, że przemienił ją w Mrocznego Anioła. Gdy dziewczyna nie chce uwierzyć, on pokazuje jej swoje skrzydła. Gdy instruuje ją jak rozwinąć własne dziewczyna zasmuca się. Ona również ma skrzydła (jest potworem, a według mnie skrzydła to pocieszenie, można na nich uciec...). Chłopak proponuje jej wypróbowanie skrzydeł (Boże, co za debil). Dziewczyna wykorzystuje okazję daną jej przez Romana (i tu ode mnie dwa przydomki) Drania Debila. Dogania ją Rafael, chłopaka poznała kiedy wychodziła na zewnątrz. Udaje jej się uciec (podstępem), lecz wie, że to nie koniec jej kłopotów. Czy uda jej się dotrzeć do domu? Co jej się jeszcze przytrafi? Czy Rafael ją znajdzie i doprowadzi do Romana?  A może nie? Przeczytaj i dowiedz się więcej.

Zalecenia Gala Anonima: NIE ROZUMIEM CZEMU PO PROSTU NIE WSZEDŁEŚ NA ADRES KTÓRY ZOSTAŁ TU PODANY PRAWIE NA SREBRNEJ TACY. NA CO CZEKASZ? NA OKLASKI? DOBRA, MASZ (ZACZYNAM KLASKAĆ), COŚ JESZCZE?

1 komentarz:

  1. Masz rację, całkiem niezła ta niespodzianka. ;)
    Bardzo mi miło, że opowiadanie zostało przez Ciebie docenione, oraz że postanowiłeś napisać o blogu. A co do Romana... Wiem, jest aroganckim idiotą, który myśli, że każdy mu się podporządkuje. Ale taki właśnie miał być. Przydomek, który wymyśliłeś również pasuje.
    Pozdrawiam serdecznie, Reia :D

    OdpowiedzUsuń