środa, 25 grudnia 2013

LIBSTER AWARD

Wchodzę sobie dziś spokojnie na bloga. Patrzę, że mam nowy komentarz. Nie spodziewałam się czegoś takiego. Cieszę się jak głupia (albo wariatka, daję wam wybór). Nominowała mnie Charlie Blilove (wielkie ci dzięki).
A oto jej pytania:
1. Twój wymarzony prezent?
2.Z kim spędzałeś/aś święta?
3. Twoja ulubiona potrawa świąteczna?
4. Twoja ulubiona kolęda?
5 Twoja ulubiona piosenka?
6.Co cie skłoniło do założenia bloga?
7.Ile masz lat?
8. Jak poważanie traktujesz prowadzenie bloga?
9.Herbata z cukrem czy bez?
10. Jaki film bądź książka spowodował refleksje na temat twojego życia?
11.Twoja ulubiona zabawa z dzieciństwa?


1. Ciekawa książka.
2. Rodzina.
3. Uszka z barszczu
4. Gdy śliczna Panna
5. Żeby tylko jedna... ale tak ostatnio to She Wolf David Guetta
6. W sumie nie wiem. Chciałam... nie wiem... sprawić by inni poczuli się szczęśliwsi, bo ktoś czyta ich opowiadania, by osoby te wiedziały, że... by spowodować uśmiech na czyjejś twarzy
7. eh.... no dobra..... 17
8. Uwielbiam to, stał się częścią mnie. I żałuję każdego dnia w którym nic nie dodaję.
9. No oczywiście, że z cukrem. Ja lubię słodką i cieplutką herbatkę.
10. Śmierć urzędnika, Opowieść Wigilijna (książki)
11. Bawiłam się z sąsiadką i siostrą w Kod Lyoko (nie śmiejcie się)

Odpowiadanie skończone. Teraz nominowani:

Hermiona Riddle- Córka Czarnego Pana

Czerwony Piach

Ofiara Wróżek

Córka Lucyfera

Be carful what you wish.... You can this receive

***


I oto moje pytania:

1. Jak długo prowadzisz bloga?
2. Co dostałaś na święta?
3. Co cię zmotywowało do prowadzenia bloga?
4. Lubisz śnieg?
5. Jaką książkę lubisz najbardziej?
6. Najdziwniejsza rzecz jaka cię spotkała?
7. Masz zwierzaka?
8. Lubisz kolor pomarańczowy albo zielony?
9 Jaki lubisz kolor?
10. Oglądałaś Dzwoneczka?
11. Co to jest? Rano chodzi na czterech nogach w południe na dwóch a wieczorem na trzech?


No to na tyle. Wybaczcie mi, że nie nominowałam 11 osób ale potem (chodzi mi o odniesienie czasowe, nie pot) je dodam. Postaram się coś dodać za dnia lecz nic nie mogę obiecać. No to pa. Miło było znów się spotkać.

piątek, 13 grudnia 2013

Ehh.... Jakoś nie mam pomysłu na tytuł

Wiem, wiem. Zniknęłam z tej planety. Powróciłam jednak, nie martwcie się. Jednak ostatnio tak mi się nie chce. Z chęcią weszłabym pod łóżko ale z braku takiej możliwości zakopanie się pod kołdrą by wystarczyło. No niestety się nie da. Cały świat jest przeciw mnie, wszystko mnie de motywuje. Gdy patrzę na samochody, domy, drzewa, trawę, ludzi, zwierzęta, chmury, niebo, słońce (na to ostatnie niechętnie) to mi się nie chce. Nawet miałam ochotę by świat zwiedzać na piechotę. Więc czemu piszę? Bo śnieg się stopił. Moim zdaniem śnieg to białe gówno spadające z nieba. Eh, nie chce mi się. Niech ktoś mnie porządnie spoliczkuje. Tak od serca, boleśnie. I jeszcze jedna sprawa. Chodzi mi o narrację w opowiadaniu. Zdradzę wam coś w sekrecie. Teraźniejsza, przeszła czy tam przyszła. Z tym mam problem. Po czasie narracji skaczę jak głupia po trampolinie. Serio. Więc z góry przepraszam za to bo nie mam nad tym żadnej ale to żadnej kontroli. 

No to chyba tyle na dziś. Idę znaleźć osobę która mnie spoliczkuje. Pa.