niedziela, 10 listopada 2013

Piszę wam o (Na zamówienie)

Hej wam. Wiem, wiem długo mnie nie było a zwłaszcza z TYM. Bo dziś przedstawiam wam bloga pod tytułem Hermiona Riddle- Córka Czarnego Pana, którego to autorką jest Eolka.

Główna bohaterka to oczywiście Hermiona. Przysnęła trochę w pociągu, budzą ją Harryt i Ron. W gazecie pojawiły się wieści o Sami Wiecie Kim. Harry prosi dziewczynę o opinnię. Ta złośliwie dogryza Ronowi. Chłopcy są w szoku (no co? może okres się zbliża). Wybraniec pyta się co się stało. Okazuje się, że ojciec Hermiony został zamordowany. Oczywiście Ron ma za mały móżdżek by pojąć to co powiedziała ale usiadł obok niej. Oczywiście "przypadkowo" zaczaczył dłonią o biust dziewczyny. Po  tulaśnej chwili Hermiona wyzwoliła się z uścisku a on znów "omyłkowo" zachaczył dłoną o jej biodro (zbok, jak nic). Gdy rudzielec robi się głodny, idzie z przyjacielem poszukać sprzedawczyni (takich ludzi nie wypuszcza się samych na spacer po pociągu, jeczsze zrobią krzywdę sobie lub innnym).
Tym czasem do ich przedziału wszedł nie kto inny jak Ślizgon. Nie byle jaki Draco Malfoy. Hermiona czeka aż zaczną się wyzywać. Jednak cisza trwa, bo.... Malfoy zaczą patrzeć na Hermionę jak na dziewczynę (uuu, ktoś się zakochał?). I kłótnia start. Wyzywają się, gdy nagle pociąg zatrzymuje się a światła gasną, rozlega się pisk. Oboje puczszają różczki które wyciągnęli. Schylają się po nie i okazuje się, że się pomylili. Gdy światło wraca a pociąg rusza, kłótni dalszy ciąg. Malfoy przekracza granicę, obrażając jej rodziców. Hermiona zaklęciem podpala mu krawat. Draco stoi chwilę jakby się zmienił w posąg. Niesety ożywa i wychodzi. Po chwili wpadają Ron i Harry. Widzieli Malfoya i się przestraszyli. Hermiona poszła na zebranie prefektów. Ron został wywalony za zmuszenie uczniów do noszenia ławek (co on ma, wodę zamiast mózgu?). Na zebranie Hermiona przychodzi spóźniona. Okazuje się, że została prefektem naczelnym. Niestety Malfoy też. Czwórka dostaje bransoletki z hasłami do wszyskich domów oraz własne pokoje z wspólnym salonem. Wśród wielu obowiązków są dyżury. Już się domyślacie z kim dyżur będzie miała Hermiona. Dziewczyna wróciła do przedziału i zasnęła.
Hermoinę budzi Ginny. Wychodzą z pociągu ale dziewczyna zapomina torby. Wraca po nią i kogo spotyka? Malfoya (co? znowu? czy cały świat chce by oni byli razem? jakieś fatum? a może autorka?)! Gdy wychodzą widzą profesor McGonnagal. Mówi iż  posłała jej przyjaciół już do szkoły a oni mają pojechać powozem. Okazuje się, że Malfoy nie ma swojej  mapy. Dziewczyna pokazuje mu swoją (oczywiście wcześniej wybucła śmiechem). Przed salą gdy chcą wejść Hermiona potyka się i upadłaby gdyby nie Darco. Chwile patrzą sobie w oczy i puszczają się. Na Sali zapanowała cisza (ktoś mak zasiał?). Wszyscy (ale absolutnie wszyscy) patrzyli na nich. Co się stanie podczas przydzielania do Domów? Czy coś się wydarzy między tą dwójką? Kiedy, jak i od kogo Hermiona dowie się, że jest córką Czarnego Pana? No cóż czytajcie, czytajcie.

ZALECENIA GALA ANONIMA: NO JA NIE WIEM CZEMU JESZCZE NIE CZYTASZ TEGO BLOGA! JEST GENIALNY!!

1 komentarz:

  1. Hahaha twój opis mnie rozwalił :D Sama śmieję się z moich stereotypowych pierwszych rozdziałów Dramione ;) ''Hermiona zobaczyła..Draco... Hermiona wpadła na... Draco... Z kim Hermiona siedzi... z Draco :D'' Hahah taki kicz :3 Ale co tam ;) Trzeba jakoś zacząć ;) Potem robię tam jeszcze większe zamieszanie ;) Genialnie streszczasz blogi :* Gdybym nie znała tego bloga, to bym weszła, tylko po to, żeby pohejtować, albo się pośmiać z głupoty autorki ;) Dzięki wielkie za reklamę i uśmiech :D Zapewne jeszcze nie jeden raz tu wstąpię ;)

    OdpowiedzUsuń