Oki.... Ten blog kojarzy mi się z papierem toaletowym. Czemu? Bo AKCJA rozpoczyna się od prologu i dalej nic tylko się ROZWIJA. Mam nadzieję, że rozdziałów będzie tyle ile listków w rolce. No ale cóż ile by ich nie było to blog i tak pewnie się kiedyś skończy. To nie będzie przecież kolejna Moda Na Sukces (do autorki: zrobisz tyle rozdziałów ile jest odcinków mody na sukces? prooszę...). No to jazda z tym koksem.
Ten blog to DRAMIONE- MIŁOŚĆ Z NICZEGO autorstwa Sectrum sempra
Wszystko zaczyna się od pobudki Hermiony o ósmej rano. Ubrała się, wezwała taksówkę i pojechała nią na peron by wsiąść w Expres-Hogwart. Szła peronem 9 i 3/4 wspominając bitwę gdy nagle ktoś na nią wpadł. Był to Graco Malfoy... który jej się przedstawił. Po małej sprzeczce i mniejszej groźbie ze strony Malfoy'a Hermiona poszła dalej.
W wagonie Hermiona mówi przyjaciołom, że już nie wie co zrobić by jej rodzice znów ją pamiętali ale nie ma dużo czasu na rozmowę, została prefektem i musiała iść na zebranie. Tam zobaczyła, że drugim prefektem jest Draco. Mają dodawać i odejmować punkty (oczywiste), nakładać szlabany (norma) i patrolować korytarze od 19 do 23 (powodzenia z wyspaniem się). Mają również dormitoria obok siebie, wspólne WC i pokój. Pani profesor McGonagall wiedziała, że się nie lubią ale to była ostatnia wola Dumbledore'a (czy on chciał by po dziewięciu miesiącach w tym pokoju pojawiła się kolejna osoba- żartowałam, Hermiona nie jest taka, no ale wiecie różnie bywa). Po spotkaniu oboje wyszli sprawdzić wagony. I w tym momencie Draco usłyszał rozmowę Teodora Nott'a i Pansy Parkinson. Chcą oni zabić Hermionę. Draco zastanawia się czemu ale nie mówi o tym dziewczynie (serio?). Jeszcze tego samego dnia została ona zaatakowana. Rzucono na nią Crucio i torturowano 15 minut (Hermiona, zgłoś to Uwadze lub Interwencji)
Ej chwila, zróbmy tak. XD
### PRZERWA NA UWAGĘ###
CZOŁÓWKA (włącz koniecznie)
Zbigniew Łuczyński Uwaga
Z: Młoda uczennica jednej ze Szkoły Magi i Czarodziejstwa została zaatakowana w pociągu który miał ją bezpiecznie zawieść do szkoły. Została zamknięta w jednym z wagonów i torturowana przez 15 minut jednym z zaklęć niewybaczalnych. W pociągu była pani dyrektor tej szkoły. Czy wiedziała o tym co się działo.
W szkole
Jesteśmy na miejscu i rozmawiamy z napadniętą uczennicą.
Z: Opowiesz nam co się stało?
H: Miałam patrolować przedziały gdy nagle zostałam do jednego z nich wepchnięta. W tym momencie ktoś rzucił na mnie Crucio.
Z: Jak długo to trwało?
H: Jakieś 15 minut.
Z: Czy wiesz kto to mógł zrobić?
H: Nie, ale to na pewno był chłopak.
Z: Cz to mógł być któryś z uczniów?
H: Tak.
Z: A czy to prawda, że niektórzy uczniowie dokuczają ci ze względu na pochodzenie?
H: Tak, to prawda.
Z: Czy masz więc jakieś podejrzenia?
H: Jeden z uczniów wcześniej mi groził.
Po krótkich poszukiwaniach znaleźliśmy ucznia o którym powiedziała nam zaatakowana i tu sprawa się komplikuje ponieważ pan Draco M. nie wiedział nic o napaści.
Z: Czy to prawda, że groził pan pannie Hermionie?
D: Tak a co to ma do rzeczy?
Z: Została napadnięta w pociągu.
D: Co?
Z: Czyli nic pan o tym nie wie?
D: Oczywiście, że nie!
Z: I nie ma pan żadnych podejrzeń?
D: No może jakieś mam...
Z: O czym pan mówi?
D: No... Słyszałem rozmowę o tym, że dwoje uczniów chce ją zabić.
Z: Czy powiedział pan to dyrektorce?
D: No... nie.
Z: Nie?
Draco M. milczy.
Po rozmowie z uczniem udajemy się do gabinetu dyrektorki szkoły.
Z: Dzień Dobry.
Mc: W jakiej sprawie panowie przyszli?
Z: Czy wie pani, że pierwszego września jedna z pani uczennic została zaatakowana w pociągu?
Mc: Na brodę Merlina nie. Kogo napadnięto?
Z: Pannę Hermionę G######. Rzucono na nią Crucio. Czy to prawda, że była wtedy pani w pociągu? I mimo to nie wiedziała pani co się dzieje? Czy zamierza pani coś z tym zrobić?
Mc: Podejmę odpowiednie kroki i sprawcy zostaną ukarani.
Z: Uczennicę często nazywa się "Szlamom"? Czy wie pani o tym?
Mc: Docierają do mnie pogłoski o takich sytuacjach.
Z: I nic pani z tym nie robi?
Mc: To często sprawa tego w jaki sposób ci uczniowie zostali wychowani przez rodziców na co nie mam już wpływu.
Z: Czy to znaczy, że pewna grupa uczniów odpowiada za nękanie panny Hermoiny?
Mc: Z przykrością stwierdzam, że tak. A teraz przepraszam panów bardzo mam lekcję.
Z: Ależ oczywiście, do widzenia.
Powrót do studia
Z: Próbowaliśmy również porozmawiać z uczniami, których podejrzewa się o napaść ale odmawiają komentarza. A o dalszych losach tej sprawy będziemy informować państwa na bieżąco. To było na tyle, żegnamy państwa.
###KONIEC PROGRAMU###
Po ataku Hermiona udaje się do dormitorium i tam bierze prysznic i kładzie się spać.
W tym samym czasie w Wielkiej Sali Draco zastanawiał się gdzie jest Hermiona.
Następnego dnia dziewczyna obudziła się z bólem każdego mięśnia i postanowiła się wykąpać. Niestety w łazience był Draco. A gdy wyszedł ujrzał dziewczynę w bardzo skąpym stroju (normalnie za dziewięć miesięcy będą w trójkę). Hermiona zakazuje mu gapienia się na nią i po krótkiej wymianie zdań wreszcie poszła do łazienki. Wzięła książki, weszła do Wielkiej Sali (zauważa, że gapi się na nią Draco) a gdy zjadła śniadanie ruszyła do lochów na lekcje ale po drodze zostaje uderzona w głowę. Traci przytomność.
W tym samym czasie.
Blais pyta Draco kim jest pewna dziewczyna a chłopak orientuje się, że on pyta o Hermionę. Odpowiada mu. Następnie jedna z uczennic pyta go czemu się na nią patrzy. Odwarkuje jej nieprzyjemnie i idzie za dziewczyną gdy ta wychodzi. Po drodze do klasy zauważa książkę a gdy ją podnosi okazuje się to książka Granger. Zauważa, że jedna z klas się zamyka. Nikogo tam nie było a sala była zamknięta. Zaklęciem Alohomory otwiera drzwi jednak nie był gotowy na to co ujrzał...
byli to reporterzy Uwagi... ŻART! Ale jeśli chcesz się dowiedzieć co ujrzał musisz czytać to opowiadanie. Ja pary z ust nie puszczę nawet pod groźbą Crucio.
A wracając do mojej metafory... gdybym miała papier toaletowy z tym opowiadaniem gwizdnęłabym ją z łazienki i przeczytała. Serio. A potem postawiła na półce z książkami. A jeśli ktoś chciałby ją tknąć to... Avada Kedavra!
Zalecenia Gala Anonima: CZYTAJ MUGOLU, CZARODZIEJU CZY PÓŁKRWI!!!!!!! HEROSI, ZWIADOWCY, TRYBUCI, KLĄTWO-MANIACY, NIEZGODNI, MUTANCI, ETAP-OWCY, WIĘŹNIOWIE LABIRYNTU, NEFILI, WRÓŻKI, ELFY, FANI TRYLOGII OTCHŁANI, ANIOŁOWIE, PÓŁ DEMONY I WSZYSCY INNI!!!!! WZYWAM WAS DO CZYTANIA TEGO!!!!
Do Autorki:
P.S.1. Wiem, że nie mogę oczekiwać od ciebie rozdziałów z dnia na dzień ale... kiedy następny
P.S.2 [to może być spojler] Co do ostatniego rozdziału... Draco stał jak słup i patrzył na nią kiedy ta wiedźma torturowała Hermionę przez pięć minut? Czy mu się na mózg rzuciło? Weź go spoliczkuj ode mnie. A potem podziękuj za pomoc dziewczynie... albo niech go walnie Blais a Hermiona mu podziękuje. Może być?
Serdecznie dziękuję za ocenienie mojego bloga!
OdpowiedzUsuńJestem bardzo miło zaskoczono recenzją,szczerze to myślałam że moje opowiadanie to badziew.....
witaj Gal-u fajny post godny uwagi mam nadzieję że kiedyś nam się przedstawisz :) świetna historyjka czekam na więcej :) pozdrawiam Mateo :)
OdpowiedzUsuńgenialny blog
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :D