A teraz na poważnie. Moje imię i resztą nieistotnych szczegółów zdradzę wam gdy postanowię się pożegnać. Wiecie wtedy nie byłoby już sensu być Galem Anonimem. Bo jakby to wyglądało Gal Anonim jest Józią, Zuzią czy kim tam innym. Więc po co je wtedy zdradzę? Byście wiedzieli, kogo tak nie lubiliście.
Może w zamian co nieco o mnie.
Oczy mam jakie mam.
Włosy też jakieś tam są (choć ostatnio ich kolor mnie zdziwił). Tak! Zaskoczył mnie kolor moich własnych włosów. Myślałam, że mają inny. Bo wiecie.. jeśli człowiek patrzy w lustro kiedy się czesze (nie zwracam uwagi na taki detal jak kolor) albo gdy zamyka szafkę, to nie ma się czemu dziwić.
Co tam jeszcze.... W sumie nic.
Narka.
Kiedy NN?
OdpowiedzUsuńDzisiaj.
Usuń