Nie będę powtarzać tego co napisałam tu. Powtórzenia są trochę dziwne, zwłaszcza całego tekstu. Jednak mówię wam o tym gdyż wszem i wobec ogłaszam wspaniałe nowiny. Otóż Aleksji.... Ale za nim o tym. Wszyscy wiemy, że najpierw przeniosła to opowiadanie na Facebooka a następnie i stamtąd zniknęło. Na samym początku zamierzałam ją za to udusić ale coś mnie powstrzymało. Ludzie teraz komunikat właściwy. Jeśli chcecie dokończyć to opowiadanie to idziecie do sklepu albo na stronkę zaczytani.pl i kupujecie sobie książkę pod tytułem "Dotyk Życia".
Do zobaczyska.
Do autorki: Ilość stron jest porażająco mała. Skończyłam ją w jeden dzień więc szykuj się do pisania kolejnej. Masz za duży talent by go zmarnować. Już i tak mnie do szewskiej pasji doprowadzasz tymi niedokończonymi opowiadaniami. A jeśli piśniesz coś o tym, że sama nie dokańczam mojego to powiem ci tak: Ja jedno ty sześć.
Napisała co chciała (w sensie ja) i spada.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz